Dupa_dupa_dupa !

Panie i Panowie, nowy sport jest w modzie, ściągamy spodnie i ślizgamy się po lodzie....


1) jazda.txt

2) komputrowe.txt

3) lingwistyczne.txt

4) Teksty z automatycznych sekretarek.doc

6) def_alternatyw.txt

7) hasla_wykladowcow.txt

8) male_tluste_feministki.txt



Siedem złotych, trzy srebrne, dwa trzonowe i worek mlecznych -
takie byly rezultaty ostatniego występu polskiej reprezentacji w boksie.

Ona: - Na pierwszej randce nie daję!
On: - No to może chociaż weŸ?

U seksuologa: Panie doktorze, jak uprawiać seks, żeby nie
bylo dzieci? Wysłać je do dziadków.....

Mamo, mamo jestem silny jak tata! Też złamałem widelec!Kur......, następny
debil roœnie...

Mamo, czy ja aby nie jestem adoptowany? Byłeœ. Ale cię oddali...........

Facet do ekspedientki :Poproszę rolkę papieru toaletowego. Jaki kolor ?
Pani da biały, sam walnę odcień.

Niektóre moje kobiety głośno krzyczą, inne mocno drapią, czasem
nieludzko wyją, a niekiedy nawet cicho płaczą.
Jestem stomatologiem.

Po randce:
- Czy odprowadzisz mnie do domu, Romanie?
- Tak, wzrokiem...

Za Reagana istniał plan wcielenia wszystkich homoseksualistów do wojska.
Mieli zajść Ruskich od tyłu.

- Co to jest opera?
- To jest takie coś, co się zaczyna o siódmej, a jak po trzech godzinach
popatrzysz na zegarek, jest siódma dwadzieścia.

Kochane dziewczęta - macie problemy z nadwagą, wypadają wam włosy?
Macie na twarzy trądzik? Zapraszamy do nas! U nas ciemno i jesteśmy pijani!

- Co to może być, trzeci dzień nie chce mi się robić?!
- Pewnie środa.

Gość w knajpie:
- W ubikacji nie ma papieru toaletowego. Poproszę wobec tego książkę
skarg i wniosków!

Głos z radia:- Czas na poranną gimnastykę.
Jesteście gotowi?
No, to zaczynamy!
Góra-dół, góra-dół... A teraz druga powieka!!!

Nasze stosunki seksualne były tak aktywne, że po wszystkim
nawet sąsiedzi wychodzili zapalić.

Rozwód
Adwokat pyta swojego klienta:
- Dlaczego chce się pan rozwieść?
- Bo moja żona cały czas szwenda się po knajpach!
- Pije?
- Nie, łazi za mną!

Kolega dzwoni do kolegi:
- Wpadaj do mnie, sa dwie znajome, zabawimy sie!!
- ladne???
- Wypijemy, bedzie ok...

Zimowy dowcip
Poszedl facet do lasu. Tak lazil i lazil, ze w koncu zabladzil. Chodzi
wiec po lesie i krzyczy. W pewnym momencie cos go szturcha z tylu w ramie.
Odwraca glowe, patrzy, a tu stoi wielki niedzwiedz, rozespany, wkurwiony, piana z pyska mu leci i mówi :
- Co tu robisz?
- Zgubilem sie - odpowiada facet
- Ale czego sie kurwa tak drzesz? - pyta znowu wsciekly niedzwiedz
- Bo moze ktos uslyszy i mi pomoze. - mówi gosc
- No to kurwa ja uslyszalem. Pomoglo ci?

Czym się różni mucha od męża?
Mucha jest upierdliwa tylko latem

W księgarni klient pyta sprzedawczynię:
- Czy jest ksiażka "Mężczyzna, władca kobiet"?
- Fantastyka na drugim stoisku.

Ona: - Kochanie, koledzy z biura powiedzieli, że mam bardzo zgrabne nogi.
On: - Naprawdę? A nie wspomnieli nic o wielkiej dupie?
Ona: - Nie, o Tobie nie rozmawialismy...

Mężczyzna 1/3 życia spędza na spaniu.
Pozostała częsć poswięca na namawianie kobiet do przespania się z nim.

Kiedy mężczyzna otwiera drzwi samochodu swojej żonie?
- Gdy ma nową żonę. Albo nowy samochód.

Dlaczego kobiety chętniej wybieraja mężczyznę z kolczykiem?
- Bo potrafi on zniesć ból i już raz kupił biżuterię .

Co mówi kobieta po wyjsciu z łazienki?
- Ładnie wygladam?
Co mówi mężczyzna po wyjsciu z łazienki?
- Na razie tam nie wchodz.

Co dla mężczyzny znaczy gra wstępna?
- Pół godziny błagania.

Po czym poznać, że twój facet cię zdradza?
Zaczyna się myć dwa razy w tygodniu.

Maż: Może wypróbujemy dzis wieczorem inna pozycję?
Żona: Z przyjemnoscia... ty stań przy zlewie, a ja usiadę w fotelu i będę
pierdzieć.

- Słyszałam, że rozwiodłas się z mężem.
- Tak, mielismy ciagłe nieporozumienia na tle religijnym.
- O co chodziło?
- Uważał, że jest Bogiem.

Co mówi bezrobotny absolwent SGH do pracującego absolwenta SGH ?
- Cheesburgera i frytki proszę!

Pewien facet przeczytal ksiazke o asertywnosci i postanowil ja
wypróbowac na zonie. Nie wrócil jak zazwyczaj zaraz po pracy do domu, tylko
poszedl z kumplami na piwo. Ok. 19.00 puka do drzwi, zona mu otwiera a on:
- Sluchaj, skonczylo sie babci sranie! JA jestem w tym domu panem! JA
mówie, a ty sluchasz, jasne? Zaraz biegusiem podasz mi kapciuszki,
obiadek, potem zimne schlodzone piwko, i nie obchodzi mnie skad je wezmiesz,
potem sie zdrzemne a wieczorem napuscisz mi wody do wanny. No, i nie musze
chyba mówic, kto mnie po kapieli ubierze i uczesze? No???!!! Kto?
- Zaklad pogrzebowy skurwysynu!

Córeczko, proszę, nie chodź codziennie do tej dyskoteki.
Jeszcze tam ogłuchniesz!
- Nie, dziękuję, już jadłam.. .

Do domu przyszedł ksiadz z kolędą. Po modlitwie i poswięceniu domu zwrócił się do małej dziewczynki:
- Umiesz sie żegnać, dziecko?
- Umiem. Do widzenia.

Międzynarodowa wycieczka przyjeżdża pod największy wodospad na świecie:
- ooo God, it's wonderfuuuuul.....
- ....ooo main Gott, das ist wuuuuunderbar....
- ....gospodin, eto priekrasnoooojeee...
- ....o kurwa, ja pierdoooooleeee

Siedzą dwie sowy wieczorem na gałęzi. Nagle jedna sowa:
- Huuu huuuu
Na to druga :
- Weź ty k..... mnie nie strasz! bo spadnę!

Myśliwy wybrał się na biegun, aby upolować niedźwiedzia polarnego. Po kilkugodzinnym oczekiwaniu wreszcie pojawia się niedźwiedź. Myśliwy celuje kilka minut, po czym strzela i nie trafia. Za chwilę na ramieniu czuje łapę, odwraca się i widzi misia do którego strzelał. Miś mówi:
- Wiesz, my tu mamy takie zasady, że jak ktoś na nas poluje i nie trafia to my go gwałcimy.
Co powiedział to zrobił.
Myśliwy się wkurzył, wrócił do domu, codziennie kilka godzin trenuje strzelanie. No... ale minął rok, myśliwy znowu pojechał na biegun, ukrył się i czeka. Po kilku minutach pojawia się ten sam niedźwiedź.
Myśliwy celuje, celuje, strzelił... nie trafił. Po chwili czuje łapę na ramieniu, odwraca się... a tam stoi niedźwiedź, który mówi:
- Wiesz stary, zasady znasz, co ja ci będę tłumaczył.
Myśliwy się totalnie wkurwił. Wrócił do domu i cały czas trenował.
Minął rok i znowu pojechał na biegun. Zaczaił się i po kilku minutach pojawił się niedźwiedź. Myśliwy celuje... pół godziny strzela i nie trafia. Po chwili czuje łapę na ramieniu, odwraca się... a tam stoi niedźwiedź, który mówi:
- Stary, ty tu chyba nie przyjeżdżasz na polowanie...

Dziesięć rzeczy, które mężczyźni na pewno wiedzą na temat
kobiet:
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10. Mają piersi.

Do tirówki podjeżdża auto. Przez okno wychyla się robotnik w pilotce na
głowie, kufajce i gumofilcach oraz z jabolem za pasem.
- Co zrobisz za 150? - pyta tirówkę.
- Wszystko - rezolutnie odpowiada profesjonalistka.
- To wsiadaj, będziemy murować!

Przychodzi facet do mięsnego i prosi o kilogram kaszanki, sprzedawca rzuca
mu na ladę kaszankę, facet schyla się, wącha, zastanawia się i mówi:
- Dwa deka za mało.
Sprzedawca zszokowany kładzie kaszankę na wagę, waży i faktycznie dwa deka za mało.
- Skąd pan wiedział?
Klient na to:
- Po zapachu rozpoznaję rodzaj i dokładną wagę.
Sprzedawca nie wierzy, ale musi sprawdzić - dogadują się, że facet założy
opaskę na oczy i będzie zgadywał, co ten położy na wagę, co zgadnie to jego,
a jak czegoś nie zgadnie - to za wszystko, co wcześniej dostał, będzie musiał zapłacić. Sprzedawca rzuca mu na ladę 1.45 kg. mielonego, facet mówi:
- 1.45 kg. mielonego.
Tamten rzuca mu 16.5 dkg śląskiej, ten zgaduje co do grama itd.
W końcu sprzedawca się wkurzył i zawołał młodą uczennicę, która była u niego na praktyce i mówi do niej:
- Ściągaj majtki!
Ona posłusznie ściągnęła, sprzedawca daje powąchać bieliznę klientowi i pyta:
- A to co?
A ten chwilę się zastanawia, wącha, wącha i odpowiada:
- Krakowska... hmmm... 14 mieszkania 8.

Wchodzi Amerykanin do baru w Polsce i mówi:
- Słyszałem, że wy, Polacy to jesteście straszni pijacy. Założę się o 500$,
że żaden z was nie wypije litra wódki jednym haustem.
W barze cisza. Każdy boi się podjąć zakład. Jeden gościu nawet wyszedł.
Mija kilka minut, wraca ten sam gościu, podchodzi do Amerykanina i mówi:
- Czy twój zakład jest wciąż aktualny?
- Tak. Kelner! Litr wódki podaj!
Gościu wziął głęboki oddech i fruuu... z litra wódki została pusta butelka.
Amerykanin stoi jak wryty, wypłaca 500$ i mówi:
- Jeśli nie miałbyś nic przeciwko, mógłbym wiedzieć, gdzie wyszedłeś kilka minut wcześniej?
- A, poszedłem do baru obok sprawdzić, czy mi się uda...

Kobieta modli się do Boga:
? Panie Boże, sam wiesz jak trudno jest żyć mądrej kobiecie.
Proszę, spraw bym była głupsza.
Na to Bóg:
? No, niestety kochana, mężczyzny to ja z Ciebie nie zrobię!

Mężczyzna 1/3 życia spędza na spaniu.
Pozostałą część poświęca na namawianie kobiet do przespania się z nim.

Dlaczego mężczyźni są wyżsi od kobiet?
W naturze chwasty też są większe od kwiatów.

Jak poznać, że facet miał orgazm?
Chrapie.

Kolega dzwoni do kolegi:
- Wpadaj do mnie, są dwie znajome, zabawimy się!
- Ładne?
- Wypijemy, będzie ok...

3 stycznia 2006 r. W akademickiej stolówce rozmawia trzech studentów.
- Ja Sylwestra spedzilem na "Kanarach". Mówię wam, super laseczki, kąpiel w
morzu, drinki z parasolkami, cudo. - zagaja pierwszy
- A ja - przechwala sie drugi - bylem w Alpach. Narty, dziewczyny
zarumienione od mrozu, grzane wino do łóżka, coś wspanialego. A co ty
robileś ? - pyta trzeciego
- A ja siedzialem razem z wami w pokoju, tylko nie palilem tego
skurwysyństwa.

Taka piękna pogoda, a ty męczysz się myciem podłogi - mówi mąż do żony - wyszłabyś lepiej na dwór i umyła samochód...
******************************************

Dyrektor do sekretarki
- Proszę wysłać informację, że zebranie zarządu odbędzie się we wtorek.
- A jak się pisze: "wtorek" czy "wtoreg"?
Dyrektor sięga po słownik, długo go wertuje, po czym mówi:
- No, dobra, niech pani napisze, że w środę. Przeszukałem wszystkie hasła na "f", ale "ftorku" nie było...
******************************************
W pewnej mieścinie był piekarz, który piekł pieczywo nie nadające się w ogóle do jedzenia. W sekrecie przed nim zebrali się mieszkańcy i postanowili uradzić co z nim zrobić. Radzą tak kilka godzin i nic nie mogą wymyśleć. W pewnym momencie wstaje kowal, chłop wielki i barczysty jak wół i mówi :
- Może mu jebnę?!
Na co ludzie mówią:
- Nie no... tak nie można... w końcu mamy tylko jednego piekarza, nie możemy zostać w ogóle bez... - i dalej debatują.
Za jakiś czas znowu wstaje kowal i mówi:
- To może jebnę stolarzowi?! Mamy dwóch....
******************************************
Egzamin na prawo jazdy. Egzaminator zadaje kursantowi pytanie:
- Ma pan skrzyżowanie równorzędne. Tu jest pan w samochodzie osobowym,
tutaj tramwaj a tu karetka na sygnale. Kto przejedzie pierwszy ?
- Motocyklista - odpowiada pytany.
- Panie, co pan wygadujesz - warczy zły egzaminator - Toż przecież mówię,
jest pan, tramwaj i karetka. Skąd wziął się motocyklista ?
- A ch*j ich wie skąd oni się biorą...

Siedem złotych, trzy srebrne, dwa trzonowe i worek mlecznych -
takie byly rezultaty ostatniego występu polskiej reprezentacji w boksie.

Ona: - Na pierwszej randce nie daję!
On: - No to może chociaż weź?

U seksuologa: Panie doktorze, jak uprawiać seks, żeby nie
bylo dzieci? Wysłać je do dziadków.....

Mamo, mamo jestem silny jak tata! Też złamałem widelec!Kur......, następny
debil rośnie...

Mamo, czy ja aby nie jestem adoptowany? Byłeś. Ale cię oddali...........

Facet do ekspedientki :Poproszę rolkę papieru toaletowego. Jaki kolor ?
Pani da biały, sam walnę odcień.


Seria znalezione na czacie:

wymyśl jakiś 2 wyrazowy dowcip
windows działa?

caluje ci piersi...
i szyje...
co szyjesz??

<2032554> mam na imie Aneta a ty?
sorki, nie praktykuje znajomości w celu towarzyskim/matrymonialnym przez internet.
<2032554> ja tez i co z tego
<2032554>to jak masz na imie
kultura jest przereklamowana. Wypierdalaj!

tak pozatym mam dysortografie i iloraz inteligencji 122
chyba w stopniach kelwina

a u nas bedzie w niedziele "Ivan && Delfin"
:]
cyrk przyjezdza ? :P

mam pytanie mam zamiar aktualizacje biosu przeprowadzic od czego zacząc
alibaba-men: od modlitwy

<6172340> podaj mi chociaż jeden żetelny powód świadczący o mojej głupocie
Pisze się rzetelny.

co z piatkiem ?
bez zmian, jest pojutrze

tam jest takie ciśnienie, że by Ci jaja rozerwało
ja jestem dziewczyną
no to mózg by Ci rozerwało
ona jest dziewczyną

ale moowie ci, dzis na deptaku
co druga dziewczyna to laska w miniówie, biodrówkach
i ciasnych bluzeczkach :]
czyli zadnych naszych znajomych nie spotkales ?

Po pierwsze - bo Cię nie znam. Po drugie - nie mam zwyczaju kliakć z jakimiś durnymi dupami przez Gadu Gadu, których w życiu nie widziałem.
<5XX2X4X> dać foto ???????

stary ja sie zenie
przez ta wiosne, ja tez miewam ostatnio mysli samobójcze ...

odkurzylem pokoj
szok 0_o
wow.
roztocza ze zdziwienia umarly :P

idem siem robic na bostwo
poganskie, celtyckie czy inne??

a ty byles juz na pielgrzymce?
no ba
niestety nic nie wyruchalem

mama do mnie przed chwila podchodzi i mowi
"andrzej czy Ty dzisiaj paliles marihuane?"
cli3nt: mogles odpowiedziec mamo kryj sie za toba stoi wielka
czerwona truskawka, ktora chce cie zabic.


Kawał wędkarski:
- Biorą?
- Nie bardzo...
- Złapał pan coś?
- Jednego.
- I co pan z nim zrobił?
- Wrzuciłem do wody.
- Duży był?
- Taki jak pan i też mnie wkurwiał.

Przychodzi króliczek do misia i mówi:
- Misiu.. mam do ciebie sprawę.
- No słucham Cię , mów ..
- No bo wiesz... mam fortepian .. i musze go wnieść na 10
piętro w wieżowcu. i sam sobie chyba nie dam rady..
- Pomogę Ci wnieść ten fortepian, jeżeli na każdym piętrze opowiesz mi zarąbisty kawał, taki żebym się posikał ze śmiechu...
Króliczek pomyślał chwile... i zgodził się... Misiu wciąga fortepian...1 piętro, i misiu mówi:
- No teraz opowiedz mi ten kawał...
- No dobra... i opowiedział misiowi kawał... i misiu posikał się ,
ze śmiechu...i tak samo było na 2,3,4,5,6,7,8,9 piętrze...
Na 10 piętrze misiu bardzo zmęczony i zasapany powiedział:
- No to teraz, na koniec, opowiedz mi najlepszy kawał ze wszystkich...
- Stary, jak Ci opowiem, to nie tylko się posikasz, ale pękniesz i to nie tylko ze śmiechu...
- Ok, wal...
- To nie ta klatka...

Szefowie największych banków zorganizowali mistrzostwa świata we włamywaniu się do sejfu.
Zasada była taka: Reprezentacja kraju ma minutę na włamanie się do sejfu przy zgaszonym świetle.
Po minucie zapala się światło, co jest równoznaczne z przegraną.
Pierwsi wystartowali Niemcy... mija minuta - nie udało się.
Następnie startują Hiszpanie... ta sama sytuacja.
Potem kolejni Holendrzy, Szwedzi, Portugalczycy... nie udaje się nikomu.
W końcu startują Polacy... Po minucie pan wciska przycisk, ale światło się nie zapala.
Jeden Polak do drugiego:
- Rychu mamy tyle kasy, na ch** ci jeszcze ta żarówka?

- synku, jesteś taki niegrzeczny, weź przykład z tatusia
- mama, ale tata siedzi w więzieniu...
- tak, ale niedługo wyjdzie za dobre sprawowanie!

- Widziałem się wczoraj z Miriam...
- No i co? - No i chuj

Parka w łóżku: On do niej:
- Kochanie moze dzisiaj na jeźdźca?
- Jaki najeźdzca??
- Germański kurwa oprawca!!

- Kochanie, znalazłem pod łóżkiem naszego syna takie pisemko sado-maso,
wiesz: związani ludzie, maski, pejcze...
- mówi żona do męża - No i co zrobimy?
- Nie wiem, ale klaps nie jest chyba najlepszym pomysłem...

- Na jutrzjeszą klasówkę nie przyjmuje żadnych wymówek.
Jedyne co was zwalnia to "zwolnienie od lekarza".
Jasio: - A jak się będzie zmęczonym po sexie?
- No to będziesz pisał lewą ręką Jasiu.

Jasio spotyka na ulicy swoją starą nauczycielkę
- No co u ciebie słychać Jasiu, co porabiasz?
- A wie Pani, chemię wykładam.
- Niemożliwe, no kto by pomyślał..... a gdzie?
- W Biedronce...

- Dziadku, jak to jest, masz juz 98 lat a codziennie przychodzą do ciebie napalone laski.......?
Jak ty to robisz?
- A bo ja wiem - rzekł dziadek oblizując leniwie brwi....

Mąż chodzi w tą i z powrotem po sypialni. Żona leży na łóżku.
- co tak chodzisz w tą i z powrotem?
- bo mam ochotę na sex.
- no to chodź....
- no to chodzę...

Chłopak podchodzi do dziewczyny.
- Tańczysz?
- Tańczę, śpiewam, gram na gitarze.
- Co ty pleciesz?
- Plotę, wyszywam, lepię garnki...

W ZOO przed klatka z malpami synek pyta sie mamy:
- Mamusiu dlaczego w tej klatce zamkneli informatykow?
- Jak to informatykow? - pyta mama
- No tak, jak nasz tatus - nieogolone, brudne i maja odparzenia na dupie

Żona pyta męża:
- Jesz tę zupę? Bo jak nie, to dodam śmietany i dam psu.

Idzie przez park kobieta obładowana siatami. Z krzaków wyskakuje facet i odsłania przed nią swe nagie ciało. Kobieta patrzy się na niego krótką chwilkę i oznajmia:
- No nie! Zapomniałam kupić jajek

Przychodzi gej do lekarza i mówi:
- Mam HIV panie doktorze.
- Dwa kilo grochu,pół litra soku ze śliwek , cztery banany i to
wszystko powtarzac przez tydzień po dwa razy dziennie.
- A to pomoże? - pyta gej
- NIe Ale nauczy pana do czego słuzy dupa.

Ufoludki dowiedzialy sie,że na Ziemi jest takie zwierze ktore piję
wodę i daje mleko.
Złapały więc krowę i zaprowadziły nad rzekę.Jeden trzymał łeb krowy w
wodzie, a drugi doił. Nagle krowa się zesrała i ten ktory doił wrzeszczy do drugiego : -
Wyżej łeb! Wyżej! Bo muł bierze!!!

Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze ciągle jestem wkurwiona, wszystko i wszyscy mnie
wkurwiają, a najbardziej wkurwia mnie to, że wszystko mnie wkurwia,
proszę mi pomóc
- Czy próbowała Pani w jakiś sposób się wyciszyć, uspokoić, np. spacery
w lesie, parku, wśród śpiewu ptaków, spacerując boso po trawie - kontakt z przyrodą bardzo pomaga
- E tam, Panie Doktorze - ptaki mnie wkurwiają, bo drą ryje, w
trawie pełno robactwa, pajęczyny, gałęzie zaczepiają o ubranie nie,nie,przyroda mnie wkurwia!
- To może inny sposób, np. kąpiel w wannie pełnej piany z
aromaterapią, przy nastrojowej muzyce?
- E tam, Panie Doktorze, tego też próbowałam - piana mnie wkurwia, bo
szczypie w oczy, muzyka mnie wkurwia, każda muzyka mnie wkurwia, ta
nastrojowa najbardziej mnie wkurwia, a te olejki zapachowe, to dopiero wkurwiające, kleją się, lepią, plamią, nie, nie olejki najbardziej mnie wkurwiają!
- No dobrze, to może sex? Jak wygląda Pani życie seksualne? - Sex? A co to takiego?
- Nie wie Pani co to sex !? No dobrze, zaraz Pani pokażę, proszę za
parawan.
Po chwili na parawanie lądują kolejne części garderoby: spodnie,
spódnica, kitel, bluzka, biustonosz, majtki. Po kolejnej chwili
łychać sapanie i wzdychania, wreszcie słychać głos kobiety: -
Panie Doktorze, proszę się zdecydować: wkłada Pan czy wyciąga! Bo
zaczyna mnie to wkurwiać!

Wchodzi blondynka do zatłoczonego tramwaju i po chwili wzdycha: -
Ale wielki tłok!
Na co stojący obok facet odpowiada z dumą:
- To mój!

Facet budzi się w południe na potwornym kacu.
Patrzy, na stole cztery schłodzone butelki piwa i list
następującej treści:
"Kochanie, wypoczywaj. Jakbyś czegoś potrzebował to zadzwoń. Zwolnię
się z pracy i przyjadę. Twoja kochająca żona".
Facet pyta syna:
- Co się wczoraj stało? Nic nie pamiętam. Czyżbym wrócił w nocy z
kwiatami albo pierścionkiem?
Syn na to:
- Przyszedłeś o piątej nad ranem kompletnie pijany, awanturowałeś się, a gdy matka chcąc cie rozebrac ściągała ci spodnie,powiedziałeś: "Spadaj dziwko, jestem żonaty!".

Idzie ksiadz polna droga, przechodzi obok skromnego gospodarstwa.
Patrzy, a tam chlop cos z desek kleci. Ksiadz zagaduje:
- Pochwalony, drogi parafianinie, nad czymze tak ciezko
pracujecie??? - A kurwa, kibel nowy stawiam, bo sie stary rozjebal.
- O, moj drogi!!! A nie móglbys tego tak troche owinac w bawelne? -
Co mam owijac w bawelne??? Dechami opierdole naokolo i chuj!!!

Przychodzi facet do lekarza:
-boli mnie chuj!
-jak pan mówi?
- nie, jak rucham

Blondynka rozpoczela prace jako szkolny psycholog. Zaraz
pierwszego dnia zauwazyla chlopca, który nie biegal po boisku razem z
innymi chlopcami tylko stal samotnie.
Podeszla do niego i pyta:
- Dobrze sie czujesz?
- Dobrze.
- To dlaczego nie biegasz razem z innymi chlopcami?
- Bo jestem bramkarzem.

Mąż zabrał żonę na pierwszą w jej życiu partię golfa.
Pierwsze uderzenie żony i piłka rozbija okno domku stojącego obok pola. Mąż trochę się zdenerwował:
- Mówiłem, żebyś uważała, a teraz trzeba będzie tam iść, przepraszać i może nawet zapłacić.
Idą do domku i pukają do drzwi. Miły głos mężczyzny zaprasza do środka. Wchodzą. Rozbite
szkło, zniszczona stara waza i siedzący na kanapie facet.
- Czy to wy zbiliście szybę?
- Przepraszamy bardzo.
- Właściwie to nie ma za co. Jestem dżinem, który był uwięziony w tej wazie kilkaset lat. Teraz powinienem spełnić trzy życzenia. Nie obrazicie się, jak spełnię wam po jednym, sam zostawiając sobie jedno na koniec?
- Nie, tak jest świetnie - mówi mąż. - Chciałbym dostawać milion dolarów co roku.
- Nie ma problemu. Do tego gwarantuję, że będziesz bardzo długo żył. A ty, młoda kobieto?
- Chciałabym mieć ogromny dom w każdym państwie. Z najlepszą służbą na świecie.
- Mówisz, masz - odpowiada dżin - Do tego obiecuję ci, że do żadnego z nich nikt się nigdy nie włamie.
- A jakie jest twoje życzenie, dżinie? - pyta małżeństwo.
- Ponieważ tak długo byłem uwięziony, nie marzę o niczym innym, jak o seksie z tobą - zwraca się do kobiety.
- I co ty na to, kochanie? - pyta mąż.
- Mamy tyle kasy i domy... Ja się zgadzam.
Żona kolesia idzie z dżinem na pięterko... Całe popołudnie kochają się. Dżin jest wręcz nienasycony. Po czterech godzinach nieustannego seksu dżin złazi z kobiety, patrzy jej prosto w oczy i pyta:
- W jakim wieku jesteście?
- Oboje mamy po 35 lat.
- Pieprzysz... 35 lat i wierzycie w dżina?!

> Instruktor sprawdza przed skokiem sprzęt spadochroniarzy.
> Poprawia coś tam to jednemu, to drugiemu. Doszedł tak do ostatniego,
> dociągnął mu pasy uprzęży na maksa:
> - Jak tam, wszystko w porządku?
> - W porządku!
> - Uprząż nie ciśnie w jaja?
> - Nie.
> - Jak masz na imię?
> - Joasia.
> ***
>
> Leci wróbel. Stęka, "kwęka", poci się ale twardo trzyma w dziobie
> antylopę.
> Całą tą sytuację obserwują dwie wrony :
> - Co on ku**a wyprawia ? - pyta jedna
> - A wiesz, słyszałam, że ma trochę przeje**ne. Kukułka podrzuciła mu
> jajo krokodyla.
> ***
>
> Dresiarz z bejsbolem wchodzi do pralni.
> - Czy jest chleb wiejski?
> - Przecież to jest pralnia
> Drechu wziął i wpier****ł pracownikowi pralni.
> Nastepnego dnia drech znów wchodzi do pralni.
> - Bagietke poproszę!
> - Chłopie zrozum t.o.je.s.t.p.r.a.l.n.i.a
> - Bagietke poprosze!
> - Spierd***j!
> Dresiarz znów pobił pracownika pralni.
> Trzeciego dnia facet pracujący w pralni kupił 10 gatunków chleba. Znów
> wchodzi dres.
> - Czy macie banany?
> - Przecież wczoraj i przedwczoraj chleb chciałeś?
> - Cóż... chleb teraz nawet w aptece kupić można...
> ***
>
> Chłopczyk przychodzi ze szkoły do domu:
> - Mamusiu, wszyscy w szkole nabijają się ze mnie, że jestem roztargniony,
> powiedz, że tak nie jest!
> - Masz rację, a teraz idź do swojego domu naprzeciwko!
> ***
>
> John budzi się po firmowej imprezie z potwornym kacem. Idzie do kuchni,
> siada przy stole, żona podaje mu kubek kawy.
> - Słuchaj, powiedz mi, co się działo, bo nic nie pamiętam - mówi
> mężczyzna. - źle się zachowywałem?
> - Fatalnie - wzdycha żona. - Zrobiłeś z siebie kompletnego głupka,
> obraziłeś cały zarząd i prezesa.
> - To idiota - mruczy John. - Szczam na niego.
> - To właśnie zrobiłeś. I on cię zwolnił.
> - Cóż, pieprzyć go.
> - To też zrobiłeś. I w poniedziałek o 9 masz być z powrotem w robocie
> ***
>
> Przyjechał Anglik od Polski, przychodzi do sklepu i pyta ekspedientkę:
> - Do you speak English?, ekspedientka na to:
> - Yes, I do.
> Anglik z ulgą Uffffffffffffffff i mówi :
> - Marlborro, please
> ***
>
> Przychodzi facet do dentysty i pyta, ile będzie kosztowało wyrwanie zęba

> mądrości.
> - 200 złotych
> - Hmm, za drogo!
> - Mogę oszczędzić na znieczuleniu i wyrwać go za 150.
> - Taniej nie można? To wciąż za dużo.
> - Za 50 złotych mogę go wyrwać po prostu obcęgami. Co pan na to?
> - A nie da się jeszcze taniej?
> - No cóż, za 10 zł, bez znieczulenia, obcęgami, w ramach praktyki może
> to zrobić student.
> - Wspaniale, cudownie. Proszę zapisać żonę na czwartek!

[Klientka]: - Dzwoniła do mnie dzisiaj jakaś pani od was z poczty.
[Pani w okienku]: - Jaka pani?
[Klientka]: - Noo... bo ja wiem... jąkała się trochę.
[Pani w okienku]: - A w okularach była?

Na egzaminie końcowym z anatomii w akademii medycznej profesor zadaje
studentce wydziału lekarskiego pytanie:
- Jaki narząd, proszę pani, jest u człowieka symbolem miłości?
- U mężczyzny czy u kobiety? - usiłuje zyskać na czasie studentka.
- Mój Boże! - wzdycha profesor i w zadumie kiwa sędziwą głową. - Za
moich czasów było to po prostu serce.

Noc poslubna:
- Kochanie duzo bylo ich przede mna?
Mija godzina, ona milczy
- Kochanie gniewasz sie na mnie?
- Cicho, licze...
****************
****************
Pewnego dnia kobieta nie wróciła na noc do domu,
następnego dnia powiedziała że spała u przyjaciółki,
mąż zadzwonił do 10 jej najlepszych przyjaciółek ....
żadna nie potwierdziła
****************
****************
Przyjaźń między mężczyznami
Pewnego dnia maż nie wrocił do domu na noc,
następnego dnia powiedział że spał u kolegi,
żona zadzwoniła do 10 jego najlepszych przyjacioł.
8 potwiedziło że spał, a 2 że jeszcze jest
****************
****************

- Jak pan myœli co jest w dzisiejszych czasach większym problemem:
niewiedza czy obojętnoœć?
- Nie wiem. Nie obchodzi mnie to.



strona domowa